Likwidacja kopalni „Olkusz-Pomorzany” doprowadziła nie tylko do osuszenia Sztoły, co było efektem wyłączenia pomp odwadniających, ale i do pojawienia się w regionie pokopalnianych zapadlisk. Z tego powodu w Olkuszu w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Żuradzkiej pojawiły się tabliczki zakazujące wstępu do lasu. 4 lutego przeprowadzono zaś konsultacje online w sprawie potencjalnych zagrożeń związanych z możliwością występowania zapadlisk.
Już na początku stycznia na obszarze Leśnictwa Pomorzany w lesie pojawiło się zapadlisko głębokie na 15 m i zajmujące obszar około 15-20 arów. Miało to miejsce między ulicą Kluczewską w Bolesławiu a Hutkami. Zapadlisko to powiększa się i między innymi dlatego na tym terenie pojawiły się ostrzeżenia mówiące o zakazie wstępu. W przyszłości obszar ten ma zostać poddany rekultywacji, którą wykonają Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław”. Obecnie teren jest monitorowany przez pracowników firmy.
W związku z pojawianiem się szkód górniczych tego rodzaju wśród mieszkańców pojawiły się obawy o to, czy problemy nie dotkną również ogródków działkowych oraz obszarów zabudowanych. Zapadliska są efektem eksploatacji na tzw. „zawał”. Według Zarządu ZGH „Bolesław” S.A. prace tego rodzaju były przeprowadzane poza rejonami zabudowanymi, przede wszystkim na obszarach leśnych. Co więcej, każde miejsce, w którym istnieje ryzyko pojawienia się zapadlisk, ma być odpowiednio oznakowane tablicami.
Kwestia zagrożenia związanego z pojawianiem się zapadlisk była poruszana 4 lutego 2022 r. na spotkaniu online przedstawicieli samorządu oraz władz ZGH „Bolesław” S.A. Oprócz przedstawicieli zarządu spółki w spotkaniu wzięli udział reprezentanci gmin Olkusz, Bolesław, Bukowno, Klucze, Trzyciąż i Wolbrom. Skutki likwidacji kopalni są stałym elementem rozmów między władzami ZGH „Bolesław” i samorządami.