Zapadlisko przy nowej obwodnicy Bolesławia

14 lutego przy oddanej niedawno do użytku obwodnicy Bolesławia pojawiło się zapadlisko o średnicy około 8 metrów i głębokości około 5 metrów. Z tego względu podjęto decyzję o wyłączeniu trasy z użytkowania do czasu wykonania niezbędnych badań podłoża gruntowego. Działania w tym zakresie zostały podjęte przez ZGH „Bolesław”.

Zapadlisko zostało dostrzeżone 14 lutego. Znajduje się ono w pobliżu obwodnicy Bolesławia. Ma to być jedyna tego rodzaju anomalia przy samej drodze, jednakże w okolicznych lasach między Olkuszem a Hutkami zapadlisk jest więcej. Są one uznawane za szkody górnicze, wynikające z wcześniejszej eksploatacji złóż na tym terenie. Istnieje zagrożenie, że będą pojawiać się nowe leje, a już istniejące będą się powiększać, na co wskazywać mają między innymi spękania gruntu.

W związku z wystąpieniem zapadliska Zarząd Drogowy w Olkuszu zdecydował o wyłączeniu obwodnicy z użytkowania. Teren sprawdza specjalistyczna firma. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia w ruchu i kiedy droga zostanie ponownie udostępniona kierowcom. Przy okazji pojawiły się wątpliwości, czy droga została wybudowana na bezpiecznym terenie i czy w ogóle powinna powstać w tym miejscu, w którym ją zlokalizowano.

Sam Bolesław znajduje się na południe od miejsca występowania zapadlisk, jednakże pod miejscowością również prowadzone było wydobycie. W rejonie funkcjonowała kopalnia rud cynkowo-ołowiowych „Olkusz-Pomorzany”. Należała ona do Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie.

Eksploatacja zakończyła się w 2020 roku. Zamknięcie kopalni wiązało się zarazem z wyłączeniem pomp odwadniających wyrobiska w 2021 roku, co może być przyczyną osuwisk. W związku z występowaniem tego problemu ZGH „Bolesław” uruchomiło w 2022 roku zespół ds. monitoringu potencjalnych zapadlisk.

Choć jak do tej pory leje pojawiają się w terenie niezamieszkałym, wśród mieszkańców gminy i Bolesławia pojawiły się wątpliwości, czy ich domostwa również nie są zagrożone. Obawy są potęgowane przez problemy w sąsiedniej gminie w Trzebini, o których informowały niejednokrotnie media ogólnopolskie. Szkody górnicze są tam konsekwencją zalewania przez wodę wyrobisk zlikwidowanej Kopalni Węgla Kamiennego „Siersza”. Jak jednak w ogłoszeniu z 10 lutego uspokaja burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Robert Piaśnik, choć ryzyko wystąpienia zagrożeń istnieje, jest ono o wiele mniej krytyczne niż w przypadku Trzebini.